Witam Was serdecznie,
Czy Wy również uwielbiacie miniaturki produktów? Miniaturki, próbki, mini-zestawy, to idealny sposób na przetestowanie jednego lub kilku produktów z linii za niewielkie pieniądze i bez żalu w razie gdy kosmetyk się nie sprawdzi. Jest to również idealne rozwiązanie na wszelkie dłuższe i krótsze wyjazdy. Dla mnie ważne jest również to, czy mogę ponownie wykorzystać opakowanie (ale o opakowaniach "zastępczych" innym razem :)). Coraz więcej marek oferuje swoje produkty w mniejszej wersji, stacjonarnie najczęściej wybór nie jest oszałamiający, choć zdarzają się wyjątki o których dziś opowiem. Z własnego doświadczenia wiem, że największy wybór jest zawsze u producenta.
I tak np. na stronie internetowej Tołpy, polskiego producenta naturalnych kosmetyków możemy znaleźć szeroki wachlarz produktów w opakowaniach 15ml, 30ml, 50ml i 75ml. Tołpa proponuje miniwersje większości pełnowymiarowych produktów, a zamawiając na firmowej stronie, do każdego zamówienia wybieracie dodatkowo 5 dowolnych próbek. Plusem jest również to, że buteleczki i tubki można okręcić i napełnić ponownie :)
Mistrzem miniproduktów jest dla mnie The Body Shop. W pojemnikach po 30ml i 50ml znajdziemy wszystkie masła do ciała, żele pod prysznic, kremy do rąk, szampony i odżywki ze stałej i sezonowej oferty oraz niektóre toniki, płyny do mycia twarzy i kremy. The Body Shop to naturalne, ekologiczne, nie testowane na zwierzętach kosmetyki o oszałamiających zapachach i właściwościach. W sam raz dla wrażliwców i alergików. Wszystkie opakowania można wykorzystać ponownie. Dodatkowo opakowania próbek również są wielokrotnego użytku, z porządnym zamknięciem i w podróży pomieszczą np. 10-15ml kremu do twarzy.
Mini-kolorówkę można najszybciej znaleźć w Sephorze. Duży wybór oraz stałość oferty przemawiają na korzyść tej stosunkowo kosztownej drogerii. Oczywiście warto polować na promocje, których nie brakuje, szczególnie latem. Poza kosmetykami do makijażu Sephora oferuje duży wybór mini-pielęgnacji oraz zestawów podróżnych.
Moje ulubione to te z Biotherm, właśnie dzięki miniaturom odkryłam swój ulubiony krem na dzień (normalnie nawet nie spojrzałabym w kierunku tak drogiego produktu). Najlepiej wybierać zestawy wieloelementowe, lub takie o stosunkowo dużych pojemnościach. Zestaw ze zdjęcia kosztował ok. 50zł i zawierał 20ml kremu na dzień Aquasource w szklanym słoiczku, 20ml kremu na noc Aquasource Night Spa w tubce, 30ml płynu micelarnego, 5ml serum
Aquasource na noc oraz kosmetyczkę.
Aquasource na noc oraz kosmetyczkę.
Zestaw opłacalny, biorąc pod uwagę, że normalna cena 50ml kremu to 129zł. Obecnie można dostać zestawy do oczyszczania (tonik 30ml, płyn dwufazowy 30ml i krem do mycia twarzy 20ml) oraz do pielęgnacji (tonik 30ml, krem na dzień 20ml, balsam do ciała 40ml i balsam do ust 5ml) widoczne na zdjęciu obok - górny rząd.
W drogeriach stacjonarnych Rossmann, Kontigo i Natura oraz internetowych ekobieca.pl, cocolita.pl czy kosmetykizametyki.pl możemy znaleźć wiele miniaturek do pielęgnacji.
Do gustu przypadły mi zwłaszcza zestawy z Clareny (każdy po 17zł w Kontigo). Pierwszy zestaw od lewej to kawiorowy peeling 30ml i odmładzający krem do twarzy 15ml, zestaw drugi to oliwka do demakijażu 30ml i liftingujący krem do twarzy z jadem żmiji 15ml. Zestaw startowy GlySkin Care to już w zasadzie nie miniatury a produkty o normalnych pojemnościach.
W przeźroczystej kosmetyczce znajdziemy delikatny płyn do mycia twarzy z kwasem glikolowym (jest naprawdę super-delikatny) w opakowaniu z pompką 100ml, tonik z kwasem glikolowym 100ml i nawilżająco-łagodzący krem na dzień i na noc polecany po zabiegach z użyciem kwasów 30ml w opakowaniu z pompką ciśnieniową. Opakowanie po toniku i płynie można ponownie napełnić. W drogeriach znajdziemy też minikosmetyki różnych marek oraz testery i duże próbki.
Jako konsultantka cieszę się, że również Avon dostrzegł taką potrzebę wśród konsumentów i wprowadził mniejsze pojemności opakowań. Królują tu oczywiście perfumy po 30ml, perfumetki po 15ml oraz roletki po 10ml. W tym roku możemy wybrać też 30ml kremy do rąk Planet Spa i 50ml kremy przeciwsłoneczne z wysokimi filtrami. Od lat w ofercie znajdują się również kremy Anew w słoiczkach po 10ml i 15ml. Oferta jest uboga, ale liczę że z czasem się to poprawi, jeśli nie na stałe to chociaż w wakacyjnych katalogach.
Wiele osób lubi zabierać w podróż próbki lub jednorazówki (zmywacz do paznokci w chusteczce, chustki do demakijażu, maseczki w płachcie). Jest to bardzo wygodne rozwiązanie, chociaż osobiście jestem przeciwnikiem brania niesprawdzonego wcześniej kosmetyku. Nigdy nie wiadomo jak na nowy kosmetyk zareaguje skóra, szczególnie w połączeniu z "obcą" wodą, jedzeniem i np. ostrym słońcem. W przypadku znanego nam kosmetyku, który dobrze tolerujemy w różnych warunkach, jednorazowe saszetki świetnie się sprawdzają. Pamiętajcie, że w każdej drogerii czy aptece zawsze możemy poprosić o darmową próbkę konkretnego produktu. Po to one są :)
Na
koniec kilka słów o samych opakowaniach. Często bywa tak, że nasze
ulubione produkty nie są dostępne w mniejszej pojemności lub zwyczajnie,
nie opłaca się ich tak kupować.
W
sklepach można dostać gotowe przeźroczyste opakowania podróżne na
kosmetyki o różnych konsystencjach w opakowaniach do 100ml. Sama często
takie wybieram, jednak nie każde takie opakowanie możemy zabrać do
bagażu podręcznego do samolotu. Na co zwrócić uwagę? Poniżej zdjęcie 4
możliwości, które mamy do wyboru.
Pierwsza
to przeźroczysta buteleczka 100ml z zestawu podróżnego Donegal
prezentowanego na poprzednim zdjęciu, do uzupełnienie według uznania.
Druga to buteleczka 100ml do kupienia "luzem" w Rossmannie, również do
napełnienia. Następnie puste opakowanie po szamponie Tołpa 50ml, do
którego możemy znów wlać swój ulubiony szampon. Na końcu gotowy
miniprodukt 50ml. Co je odróżnia? Zwróćcie uwagę na oznaczenia na
butelkach.
Dwie
z nich są wyczerpująco opisane, wiadomo co zawierają i co ważne jaka
jest ich pojemność. Buteleczka z Rossmanna ma oznaczoną pojemność i nie
jest to naklejka a nieusuwalny nadruk. Buteleczka z Donegal jest
czysta. Trzy z nich w ciemno można brać do samolotu, z butelką Donegal
może być różnie. Od dobrej woli kontrolera zależy czy buteleczka z nami
poleci czy wyląduje w koszu razem z niezbędną nam do życia zawartością
;) Widziałam takie akcje i sama bym nie zaryzykowała. Kupiłam zestaw
Donegal przez internet, był oznaczony jako samolotowy, nawet na metce
jest rysunek samolotu. Brak oznaczeń sprawia jednak, że zestaw będzie
podróżował ze mną tylko samochodem lub pociągiem.
Mam nadzieję, że post był dla Was przydatny i ciekawy.
M.